19 października 2011

FEAR BEFORE THE MARCH OF FLAMES - The Always Open Mouth

Interesującym wydaje się fakt iż zespół ten nie jest powszechnie znany. Na prawdę nie wiem z czego to wynika. Szczerze nie wszystkie płyty są w takim samym stopniu absorbujące jak the always...niemniej Fear before the marche of flames zdecydowanie zasługuje na więcej atencji. Płyta posiada wyjątkowy klimat, który ciężko podczepić pod coś konkretnego. Ot taki hardcore zagrany na postrockową modłę, z wieloma odniesieniami do Cave In z okresu the Jupiter...czyli niebezpiecznie blisko znienawidzonego nurtu głównego. Ale kogo to obchodzi? Liczy się droga a nie sam cel. A tu jest to co lubię najbardziej: niekończąca się opowieść. Ponadto Fear...na żywo brzmi rewelacyjnie. Szczególnie ekspresyjny wokalista. Zespół po perturbacjach zmienił nazwę na Fear Before ale to już inna klechda. Reasumując nigdy nikogo nie udało mi się zarazić ich dokonaniami. Może teraz.
DL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz