29 kwietnia 2012

STRIKEFORCE DIABLO - The Albatross and The Architect (2004)


Zwiewny, mocno rzewny punk-rock kapeli która miała w swym dorobku min. split z Twelve Hour Turn.
O taki koktajl The  Lawrence Arms i może troszkę Small Brown Bike. Solidne!



DL


27 kwietnia 2012

APATIA - S/t (1997)


Apatia na wyżynach punkowej wrażliwości. Klimat iście emocorowy (Police of 3)...duszny i bardzo hermetyczny, ale również pełen jakiegoś dziwnego szacunku dla słuchającego. Bez pośpiechu, w pełnym skupieniu i oddaniu.
Ogromne wrażenie, o dziwo jeszcze większe niż kiedyś wywołują teksty. Pełne desperacji osobistych rozterek i gorzkich obserwacji.... szalejący, basista....cover Ustawy O Młodzieży...Wszystko.
Gdyby tylko dalej poszli tym tropem... Niezwykle ważna płyta Apatii!









DL link za  http://def1125.blogspot.co.uk/

25 kwietnia 2012

TUBERS - Anachronous (2009)


Hałaśliwy, szorstki, melodyjny punk-rock czerpiący wzorce z takich zespołów jak Day Nasty i The Bomb. Nic tylko zapakować śpiwór do vana, parę browarów i ruszyć w daleką drogę. Wielce zacne!



DL

20 kwietnia 2012

STRETCH ARM STRONG - Rituals of Life (1999)


Ta płyta to słońce, to ciepły wiatr na twojej twarzy, to łyk świeżej wody z krystalicznie czystego górskiego strumienia. Zwarta, hardcorowa piguła. Melodyjna, zadziorna, idealistyczna, wyraźnie kreśląca linię. Pełna wiary i młodzieńczej radości. Kiedyś zagrali w Polsce w gdyńskim Uchu...ale nie byli już tym samym zespołem co z czasów Rituals of Life. Piękna, sentymentalna podróż w czasie!


Mój pierwszy teledysk hardcore jaki obejrzałem na ekranie komputera!
DL

A pamięta może ktoś jaka polska kapela coverowała ich największy hit  For Now?

19 kwietnia 2012

69 ROCZNICA POWSTANIA W GETCIE WARSZAWSKIM. THE 69TH ANNIVERSARY OF THE WARSAW GHETTO UPRISING

Dziś przypada 69 rocznica Powstania w Getcie Warszawskim. Pierwszego miejskiego zrywu przeciwko największym wrogom ludzkości hitlerowcom. Zrywu o tyle heroicznego, że sami uczestnicy meili świadomość iż czeka ich tylko i wyłącznie śmierć. Chodziło o to by zachować resztki człowieczeństwa i umrzeć z godnością. Warto o tym pamiętać szczególnie w naszym kraju gdzie tak niewielu chce dopuścić do świadomości fakt, że nie zawsze byliśmy tylko schabowo-ziemniaczani i naszymi sąsiadami nie byli tylko i wyłącznie tzw. nasi, oraz to, że tylko my posiadaliśmy monopol na męczeństwo. Dlaczego piszę tylko o stronie żydowskiej przecież ktoś mógłby zapytać ponieśliśmy tyle samo ofiar co i oni, było przecież Powstanie Warszawskie itd. To wszystko prawda. Z tą różnicą iż nasze ofiary były są i będą opłakiwane a o Polakach żydowskiego pochodzenia nikt nie chce w naszym kraju pamiętać. Byli zbyt inni, zbyt odmienni, .Nie ma kto ich opłakiwać, nie ma kto ich wspominać. Jedynym kadyszem jest wiatr hulający po polach i ulicach naszych miast. Drugim powodem jest wciąż trujący, śmierdzący polski antysemityzm, funkcjonujący na wielu płaszczyznach naszego społeczeństwa. Nie tylko w wydaniu kibicowskim, ale nawet w wydaniu bardziej wysublimowanym często nawet akademickim i co gorsza w zbitkach językowych naszej pięknej polszczyzny. Po co piszę o czymś tak odległym zgoła nieprzyjemnym w miejscu, które raczej służy rozrywce niż poruszaniu nieprzyjemnych tematów? Odpowiedź może być tylko jedna.... z potrzeby serca....
Pamiętamy!

FULL OF HELL - Roots Of Earth Are Consuming My Home (2011)


Ponury i malkontencki amerykański hardcore. Długo brzmiące, ciężkie gitary momentami wyostrzane grindową sieką i patentami rodem ze starych płyt Incantation. Świetny, schizofreniczny klimat dopełniają, rozchodzące się w tle na poły elektroniczne wstawki. Dobre gówno!




DL

18 kwietnia 2012

MINERAL - The Power of Failing (1997)


Ta płyta otwiera żyły. Sztandarowe dokonanie drugiej jeszcze mocno niezależnej fali emo.
Pochodzący z Teksasu, Mineral często słusznie zestawiani byli z Sunny Day Real Estate. Podobnie nadwrażliwy, śpiewny, przechodzący od szeptanych wokaliz z lekkim gitarowym podkładem do wulkanicznych, jazgotliwych erupcji rock. Mój zespół.





DL

17 kwietnia 2012

TAR - Jackson (1991)


Zawsze idę na karygodną łatwiznę ale dziś  pozwalam sobie na zbyt wiele. Chyba już nie długo będę wrzucał Neurosis.
Ciekawe ilu z nas poznało Tar dzięki kasecie wydanej przez Outside?


DL

15 kwietnia 2012

N.O.T.A. - None Of The Above (1985)


Esencjonalny amerykański punk rock. Za Oceanem jeden z najważniejszych i wpływowych. Sam punkowy miód! Nie sugeruj się przypadkiem rokiem wydania tej płyty, gdyż nie ma to najmniejszego znaczenia. Ogień i szarpanina! Punk's not dead!



DL

14 kwietnia 2012

BLACK MAMBA - To Live And Die A Snake (2010)


Ciekawy, młody amerykański hardcore. Silne odwołania do lat 90-tych czynią z Black Mamba przyjemną odskocznię od paru gatunków silnie pleniących się dookoła. Tak dla tych co lubią Integrity jak i np. Lash Out. 


13 kwietnia 2012

LEATHERFACE - Mush (1991)


Cóż  za wspaniała płyta. Pochwała młodości i niewinności z punktu widzenia kogoś kto już swoje przeżył i doświadczył...wystarczy poczytać liryki. Absolutne mistrzostwo duszaszczypilnego punk rocka. Do tego ten przepity, szorstki jak papier ścierny wokal Frankiego Stubbsa. 




Na dodatek trochę zapomnianych opowieści...gdyby żył w niedziele byłyby jego urodziny.

12 kwietnia 2012

SEX PRISONER - Ep (2010)


Nie biorą jeńców. Do tego są bardzo odważni nie bojąc się miksować bujających moshowych, zagrywek a'la Hatebreed z łupnięciem i nienawiścią Iron Lung. Wszystko kipi i jest przepełnione agresją. Srogo chłoszczą.




DL



11 kwietnia 2012

DEVOID OF FAITH - Discography CD (1998)


Kolejne wydawnictwo, które jest tylko w połowie całościową dyskografią brudasów z Devoid of Faith. Drugie cd z przyczyn obiektywnych nigdy się nie ukazało. Wielka to szkoda gdyż zespół ten to nie lada gratka dla miłośników (wliczając mnie) szorstkiego, pędzącego hardcore/punka. Słychać starą Nerwicę i Die Kreuzen oraz Spazz. Chce się żyć!



DL link za http://truepunkmetal.blogspot.co.uk/

10 kwietnia 2012

ICONOCLAST - CD (1996)


To nie jest dyskografia Iconoclast ale kompilacja zawierająca większość kawałków które udało im się zarejestrować. Zamknąć muzykę tych gości w określeniu kombinowany emocjonalny hardcore byłoby po prostu wielkim uproszczeniem i niesprawiedliwoscią. Powiedzieć, że stanowili kwintesencję najlepszych amerykańskich kapel  lat 90tych (Native Nod, Police of 3 czy nawet Rorschach) też niczego nie wyjaśnia. Zabawa w klasyfikację może trwać wieczność. Ale na pewno znać trzeba. Tak, tak to jeden z tych zespołów.



DL za http://thelivingdoorway.blogspot.co.uk/

9 kwietnia 2012

ZEN GUERILLA - Positronic Raygun (1998)


Kolejni pierdolcy od maestro Biafry. Schizofreniczny punkowy blues, gdzie smród i brud to cnoty godne pochwały. Jednocześnie pełen pozytywnej energii. Wyżej nastrojone Unsane parodiujące MC5 albo jakieś inne The Stooges. Dobre!




DL

7 kwietnia 2012

LA QUIETE - La Fine Non È La Fine (2004)


Tarzanka! Niektórzy twierdzą, że to najlepsza włoska płyta punkowa wydana w XXI wieku. Melancholijny punk zagrany z iście grindową furią. Muzyczny huragan niszczący wszystko na swej drodze. Palatka na randce z Kaospilot. Mistrzostwo świata!



DL

6 kwietnia 2012

LOGICAL NONSENSE - Expand The Hive (1997)

Leciwy, ale wciąż kopiący dupę hardcore z El Paso wydawany swego czasu przez Altenatywne Macki Jellego Biafry. Jazda na podobnych obrotach co stare Neurosis. Na żywo podobno  wgniatali w ziemię. Myślę sobie że to świetna odrtudka na wszędobylskie, zjadające własny ogon D-beaty.



DL

4 kwietnia 2012

ARBOURETUM - Rites Of Uncovering (2007)



Jako że jestem krypto hipisem bardzo lubię baltimorskie Arbouretum. Jakoś chyba przez perkusistę powiązani są z (niosę ci moje serce na dłoni) Lungfish. Urzekająca, bezpretensjonalna, opowieść o pięknie codziennego życia i nieumiejętności docenienia tego co bierzemy za oczywistość. Obok Dead Meadow, należącego chyba do innego universum jeden z tych zespołów, które zabierają nas w osobliwą podróż w czasie. Mocna rzecz!




DL

2 kwietnia 2012

GHETTO HAWK - I Want To Watch The World Die (2012) Demo


Nic mi nie wiadomo o tych kolesiach ponadto, że są gdzieś z Kanady. A tam wiedzą doskonale jak łamać dźwięk. Echa pierwszych nagrań 18 Visions, furia dziadów z Burnt By The Sun, wyprawy po piekielne patenty znane z bezkompromisowego zespołu Gaza, wszystko to łączy się w jeden morderczy jazgot. Choć to tylko demo to i tak urywa łeb razem z....Bangover!

DL

1 kwietnia 2012

Koncert!


Kolejna darmowa edycja DIStort Deptford w The Bird's Nest na Deptford...najlepszym punkowym pubie w całym Londynie.