DL
22 listopada 2011
A DAY IN BLACK AND WHITE - My Heroes Have Always Killed Cowboys
Ekscentryczny, subtelny, w duchu zespołów z Dischord Rec. i City of Caterpillar, pełen kumulowanego napięcia i ogromnej podskórnej energii hardcore ze stolicy USA. Niewiele słyszałem zespołów które tak umiejętnie potrafiły łączyć równie odległe od siebie żywioły. Wulkaniczne, nieokiełznane erupcje, na przemian z wpatrywaniem się w spadającą kroplę wody. Jedna z tych ekip, która, choć nie stworzyła swojego kościoła, prawie całkowicie wyzbyła się obcych wpływów. Wybitne!
DL
DL
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz