25 listopada 2011

BATTLE OF WOLF 359 - The Death Affect


Widziałem ich około dziesięciu razy na żywo...zawsze brzmieli i prezentowali się wybornie nawet po długim okresie nie koncertowania. Nigdy nie zauważyłem cienia znudzenia czy zmanieryzowania w ich występach a wprost przeciwnie szczerą radość grania i ocean entuzjazmu. Swą sceniczną postawą nie raz wyrwali mnie z otępienia i marazmu...Muzycznie kiedyś trochę mogli się kojarzyć z Neil Perry, lecz szybko wypracowali swój unikalny styl. Dobre z nich punki.




DL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz