Działali bardzo aktywnie przez całe lata zerowe. Trzy duże płyty, cała masa splitów z min. taki tuzami jak My Disco czy I Am The Resurrection, trasy po całym świecie itd ciągle pozostając małym niezależnym, otoczonym gronem wyznawców zespołem.
Muzyczna strona tej marki może zostać ujęta jak to ktoś gdzieś napisał etykietką Jazzmo-core. Nie będę tego terminu rozwijał, gdyż wielką frajdą jest odkrywanie tych dźwięków. Off Minor to na pewno emowa arystokracja.
DL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz