21 października 2012

DAWN TREADER - Post Mortem (2010)




Dawn Treader to taki Daughters albo wczesny The Dillinger Escape Plan w wersji emowej. Karkołomne, niespodziewane zmiany, wyboje, duszenie. Monumentalne zawijasy i esy floresy. Ponownie duszenie, wkręcanie śruby w stopę by po chwili podkręcić napięcie do tego stopnia, iż odnosisz wrażenie, że masz do czynienia z God Is An Astronaut. Nic bardziej mylnego. Kopniak w klatę i znów pisanie styropianem po szybie. Mnóstwo wrzasków, plucia krwią i chęci wyrzygania własnych płuc. Czuć powagę i całkowite oddanie się muzyce oraz zimne opanowanie trzymające w karbach cały ten chaos.
Jedyny mankament to jakość nagrania...ale te zespoły tak mają...Byli z Maryland.
Świetne tarzane emo!



DL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz