Kolejna ekipa pochodząca z obfitującego kiedyś w genialne zespoły Bostonu. Wykrzyczany, metaliczny ale bez krzty metalu hardcore o załodze i dla załogi...Liryki obrazują problemy z wchodzeniem w dorosłość, zgniłe kompromisy częste porażki i wywołaną tym frustrację. W tamtym czasie było kilka genialnych ekip uprawiających to poletko by wspomnieć choćby wczesny Cave-In czy 7A7P. Lata mijają a mi ten album wciąż się podoba i często dodaje sił w jakkolwiek by to banalnie nie zabrzmiało codziennym znoju-gnoju...
DL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz