10 czerwca 2014

KIDCRASH - Snacks (2009)


Osobliwe spotkanie kilku gitarowych kultur. Dischordowa skromność oraz intelektualizm dozbrojone przez totalne opanowanie instrumentarium i francuską głęboką emową powagę. Nie ma tu atonalnego rytualnego wypruwania z siebie flaków, którego często dopuszczają się zespoły operujące w tym kosmosie. Mamy potężny podskórny niepokój manifestujący się częstymi zmianami nastroju i pięknie rozciągniętą frazę znaną choćby z wielkiego Don Cab. Pełen szacunek i żywe srebro.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz