30 października 2013

NULL PUNKT KELVIN - S/t (2010)


Kiedy na okładce znajduje się radziecki kosmonauta możecie być pewni, że macie do czynienia z wyjątkowym niemieckim zespołem emo. Trzeba zaznaczyć nadspodziewanie wyrobionym i uwznioślonym gorzkim, duszoszczypatielnym smutkiem. Kilka piosenek przebija najlepsze kompozycje As Friends Rust, a wirtuozerskie opanowanie instrumentów stawia ich obok koryfeuszy z Hot Cross i The Party Of Helicopters. Nogi mam jak z waty, a w brzuchu tańczy miliard motyli...


DL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz