Kiedy dumnie pędzą zbliżają się gdzieś bardzo blisko szwedzkiej klasyki z Refused na czele. Kiedy popadają w bardziej filozoficzny nastój robią to trochę jak Serene. Jakby człowiek starał się tego nie ugryźć zawsze mocno wyczuwalny będzie ten północny posmak. Co w przypadku tych Niemców jest jak najlepszą rekomendacją. Czyli znów emocjonalny hardcore. Nie potrafię być asertywny.
http://tidal5.bandcamp.com/
DL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz