Rozedrgane pełne zawirowań i tak charakterystycznego nerwowego pulsu emo ze stolicy Wielkiej Brytanii. Niby Anglicy tak bardzo nie lubią Amerykanów, a tu proszę. Parę starych, topowych zespołów za Wielkiej Wody nam się ciągle przewija. Jak to w rodzinie.
Jeśli się jeszcze nie rozpadli, to, kto wie, co z nich wyrośnie. Dobre!
http://screenwives.tumblr.com/
bandcamp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz