Procession, to taki fajny punkowy skład odwołujący się do tej parszywie anglosaskiej deszczowej estetyki gdzie, prostota przepuszczona przez wszystkie przetworniki świata robi się fajna w sposób, który mnie nie irytuje. Jasne i swobodne oniryczne gitarowe rzępolenie.
Jednak jakiś niezatarty ślad pozostawił w mojej podświadomości offowy występ My Bloody Valentine.
Taki kawałek, dla miłośników świnek morskich i innych złotych rybek.
bandcamp
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz