Jedyne w swym rodzaju. Rozdarte, zawiesiste, głębokie. Umiejscowione i w odpowiednim kontekście. Niezwykle proporcjonalnie dawkowany hardcore będący wypadkową Earth Crisis, Indecision oraz wyziewów z Florydy. Zakon trzech krzyży. Jeszcze o coś wtedy chodziło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz