Przytłaczająca, katedralnych rozmiarów, konstrukcja dźwiękowa Chore, monotonnie powtarzane, zagrywki, zapętlone, obłąkane zaśpiewy. Nastrój i smutek rozpadających się fabryk. Muzyczny armagedon na granicy całkowitej dezorientacji. Ponury, ogłuszający turpistyczny hałas. Miazga!
Gdyby pochodzili z Polski ich miastem byłaby na pewno Łódz. Swoją drogą podobnymi dźwiękami parało się kiedyś mistrzowskie Jude.
klip
http://artforblind.bandcamp.com/album/w-lfbait
DL
Spoko, za tydzień jadę na 5 dni do Łodzi.
OdpowiedzUsuń