Trial był tym w mym życiu co Bad Brains, czy Dead Kennedys dla wychowanych dekadę wcześniej. Wzorcowym muzycznym odzwierciedleniem zaangażowania w sprawy, które były najbliższe sercu każdego zagubionego punkowca.
Niewiele jest hardcorowych płyt tak mobilizujących do walki o swoje przekonania jak ten krążek pochodzących ze Seattle marzycieli.
DL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz