Nowy skład ekipy z Orchid! Ten sam poziom egzystencjalnego rozdarcia oraz emocjonalnego napięcia. Wdrapywanie się na wysokie szczyty i skoki bez zabezpieczenia w przepaść. Podobny stopień zwariowania co u nieodżałowanego Honeywell z analogicznym noisowym lekko hipnotyzującym zacięciem. Doskonałe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz