4 sierpnia 2012

DIAL - S/t (2009)


Początkowo to miał być post o wielkiej noisowej larwie ukrywającej się pod nazwą Big'n, ale oczywiście ktoś uczynił to już wcześniej... mówiąc sentencjonalnie nie ma tego złego...
Dial to nowozelandzki ultra nojsior napasiony najmocniejszymi środkami odurzającymi. Tymi samymi które inspirowały socjopatów z Dazzling Killmen czy wspomnianego Big'n. Schizofreniczna aura i hardcorowa motoryka plus zdzierająca niemiłosiernie struny głosowe Natalia Williams czyli najlepsza kombinacja jaką wymyślono.
Dobry szajs!






DL

2 komentarze:

  1. Jaja urywa. Przez wokal trochę kojarzy się z bardziej przystępnymi fragmentami płyt White Suns. Zajebisty post.

    OdpowiedzUsuń
  2. White Suns katuje ostatnio...mam ci ja w ukryciu jeszcze pare zespolow w stylu Dial ale musze sie zebrac jakos...weny nie mam ostatnio...moze przez to ze nie pale juz papierosow...sam nie wiem. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń